taras się zazielenił ;)
nie od porastającego mchu na szczęście tylko od preparatu gruntującego beton
(odcinającego wodę) Cemex aż 5 baniaków tego ustrojstwa nam poszło na sam taras (25 litrów łącznie)
nie od porastającego mchu na szczęście tylko od preparatu gruntującego beton
(odcinającego wodę) Cemex aż 5 baniaków tego ustrojstwa nam poszło na sam taras (25 litrów łącznie)
Wczoraj po ponad półtora roku (czyli od nowości) zdjęłam folię zabezpieczającą z bramy garażowej
Przyznam szczerze że poważnie martwiłam się czy zejdzie po takim czasie bez problemów
no ale folia jeszcze nie zdążyła przylgnąć do niej na stałe.
ściąganie zajęło mi ponad godzinkę każdy panel osobno strasznie mozolna to robota
elewacja poprawiona! -efekt zadowalający , choć mąż mówi że jeszcze niektóre niedociagnięcia sam pomaluje ( niektórzy fachmani tak mają że przy naprawie jednej rzeczy psują drugą więc woli sam)
cały dzień zeszło nam na sprzątaniu resztek poelewacyjnych, petów, puszek i innych pozostałości.
Na koniec rzecz najprzyjemniejsza smarowanie tarasu impregnatem do betonu-taki malujący na zielono
(oczywiście starczyło tylko na płytę główną, schodki smarujemy dzisiaj)
no i wszystko jest zielone, moje nogi niestety też i nie bardzo che to zejść !
Dziś pojawili sie panowie od elewacji w celu ostatecznego poprawienia jej
wcale się nie dziwię że przyszli zatrzymaliśmy im część kasy na te poprawki - a nie było tego mało bo całe 3600,-
zobaczymy co zdziałają przez cały dzień
pozdrawiam
Brakuje tylko tynku który wygładzi nierówności w niektórych miejscach oraz brakuje cegły klinkierowej na wejściu tarasie i wypustku- to z braku kasy na nią
płytka do oblożenia została wyceniona na około 6 tysięcy + robocizna więc stwierdziliśmy że nie jest to rzecz pierwszej potrzeby i zaczekamy do następnego roku...
choć wiele osób i tak uważa naszą elewację za skończoną hihihi
Komentarze